Grudniowa propozycja szefa Komisji Nadzoru Finansowego zmierzająca do wypracowania rozsądnego rozwiązania problemów frankowiczów, a polegająca na zachęcaniu banków do zawierania z nimi ugód, spowodowała, że pojawiło się wiele stanowisk odnoszących się bezpośrednio do pomysłu KNF, które zawierają argumenty zarówno za takim rozwiązaniem, jak i przeciwko niemu.
Problem z koncepcją KNF na rozwiązanie problemów wynikających z wadliwych umów kredytów frankowych przejawia się w dotyczas znikomym odzewie banków na tego rodzaju propozycje i ich niechęci do oferowania frankowiczom korzystnych, akceptowalnych warunków takich ugód.
Niewątpliwie, zawieranie ugód między bankami a frankowiczami w swoich założeniach miałoby dążyć do zmniejszenia liczby postępowań sądowych (których od wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w listopadzie 2019 roku znacznie przybyło), skrócenia czasu trwania spraw w sądach (mogących przecież ciągnąć się latami) i definitywnego zakończenia sporów między bankami a frankowiczami. Dla banków koncepcja zawierania ugód pozasądowych miałaby mieć również korzystne znaczenie z uwagi na wiszące nad nimi widmo przegranych spraw sądowych; z drugiej jednak strony mogłaby nie być mądrym posunięciem dla niektórych frankowiczów (nie wszyscy, chociażby kredytobiorcy, zawierali swoje umowy w momencie, kiedy kurs CHF był wobec PLN najsłabszy).
Kluczowa, w obecnej rzeczywistości, jest zmiana nastawienia banków do polubownego rozwiązywania sporów z frankowiczami – praktyka pokazuje bowiem, że klienci banków, obarczeni kredytem w CHF, często nie chcą wplątywać się w długoletnie procesy sądowe i woleliby pozasądowe rozwiązanie sporu. Wzywanie banków do ugodowego rozwiązania toczących się sporów to nie tylko sposób na przerwanie biegu przedawnienia i formalny dowód w sądzie o próbie polubownego zakończenia sprawy – nierzadko frankowicze faktycznie wysuwają konkretne propozycje ugodowe, chcąc po prostu definitywnie zakończyć sprawę, uwolnić się od problematycznego kredytu i wiążących się z nim problemów (sprzedaż nieruchomości, spłacanie kredytu wspólnie z byłym już małżonkiem itp.).
Uchwała SN po stronie frankowiczów?
Choć wariant ugodowego rozwiązania spraw frankowiczów ma wiele niezaprzeczalnych zalet, nie można dać się zwieść rosnącej w ostatnim czasie skłonności banków do kierowania propozycji ugodowych wobec swoich klientów, bowiem za trzy tygodnie ma zostać wydana uchwała Sądu Najwyższego podjęta przez pełen skład Izby Cywilnej SN, która stanie się zasadą prawną, ujednolicającą praktykę orzekania przez sądy w całym kraju. Dla frankowiczów przełomowa i najprawdopodobniej, biorąc pod uwagę dokonywane na bieżąco analizy, bardzo korzystna, a co oznacza dla banków? Cóż, prawdopodobnie miliardowe straty i niekorzystną pozycję w postępowaniach sądowych. Przypuszczalnie, widmo zdobycia przez frankowiczów gwarantującego im niemal pewną wygraną w sądzie solidnego argumentu w sporze z bankami skłania obecnie banki do szukania deski ratunku w kierowaniu propozycji ugodowego zakończenia tych spraw.
Dotychczas orzecznictwo polskich sądów najbardziej dotknęło takie banki jak Raiffeisen, mBank, Getin Noble Bank, a stosunkowo korzystne wyroki, oddalające powództwa kredytobiorców, zapadły dla BNP Paribas. W obecnych okolicznościach, banki spieszą się z opracowaniem ugód, aby zdążyć przed wydaniem przez SN uchwały pod koniec marca, aby Sąd Najwyższy wziął również i ten aspekt pod uwagę.
Korzyść dla frankowicza, koszty dla banku
Wobec powyższego, kredytobiorcy mający zawarte umowy kredytu w CHF muszą do propozycji banków podchodzić ostrożnie i z rozwagą – często bowiem banki upatrują możliwość ugodowego rozwiązania sprawy poprzez przewalutowanie kredytu przy oprocentowaniu WIBOR, czyli przy wariancie dość ryzykownym i niekorzystnym finansowo dla frankowiczów. Jak wiadomo, im korzystniejsza dla kredytobiorcy jest oferta banku, tym większe są koszty ponoszone przez ten bank w związku z takimi warunkami.
Mając na uwadze, jak wiele banków posiada duże portfele hipotek frankowych, należy pamiętać, że te z nich, których nie stać na wsteczne przejście na kredyt złotowy z kredytobiorcami, nie będą zainteresowane pójściem na zbyt wiele ustępstw ze swoimi klientami. Nie oznacza to jednocześnie, że banki są przeciwne polubownemu rozwiązaniu sporów – instytucje te popierają propozycje ugodowe pod warunkiem ostatecznego rozliczenia się przez kredytobiorców z tytułu zawartych umów i wsparcia ze strony NBP.