Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w swoich orzeczeniach wielokrotnie wypowiadał się już za przyznaniem konsumentom pokrzywdzonym w sprawach frankowych możliwie jak najszerszej ochrony. Niedawno pojawił się kolejny pozytywny dla frankowiczów wyrok. TSUE orzekł, że konsumenci nie muszą składać oświadczenia o skutkach nieważności umowy kredytu w CHF, aby uwolnić się od ciążącego zobowiązania. Przyjrzeliśmy się szczegółom sprawy.
Postępowanie dotyczyło kredytu zaciągniętego w mBanku
Toczące się przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej postępowanie zostało wszczęte w związku z pytaniami prejudycjalnymi, które skierował w 2022 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie. Sprawa zawisła przed polskim sądem dotyczyła kredytu w CHF zaciągniętego w mBanku.
Powodowie byli zobowiązani do spłaty miesięcznych rat w złotówkach, których kwotę określano przy zastosowaniu kursu sprzedaży franka szwajcarskiego opublikowanego w wewnętrznej tabeli kursów wymiany. Kredytobiorcy doszli do wniosku, że umowa zawiera niedozwolone klauzule i skierowali do banku reklamację. W związku z jej nieuznaniem wnieśli pozew do sądu.
Podczas rozpatrywania sprawy sąd nabrał wątpliwości co do kluczowych dla niej kwestii. Jedna z nich dotyczyła właśnie oświadczenia o skutkach nieważności umowy kredytu. Sąd wskazał, że z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku wynika, że nieuczciwy warunek pozostaje w stanie „zawieszenia” aż do chwili złożenia przez konsumenta sformalizowanego oświadczenia, w którym ten oświadczy, że nie wyraża zgody na utrzymanie tego warunku w mocy oraz jest świadomy skutków tej nieważności i wyraża zgodę na uznanie umowy za nieważną. To właśnie wskazane orzeczenie przez dłuższy czas stanowiło podstawę podejmowania decyzji w wielu postępowaniach.
Mimo to skład orzekający w sądzie odsyłającym uważał, że obowiązek złożenia takiego oświadczenia nie wynika ani z dyrektywy 93/13, ani z orzecznictwa TSUE. Jego zdaniem uzależnienie możliwości stosowania art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 od złożenia sformalizowanego oświadczenia narusza ten przepis.
W związku z tym skierował do Trybunału następujące pytanie:
Czy przepisy dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że sprzeczna z prawem UE jest wykładania sądów krajowych zgodnie z którą umowa staje się trwale bezskuteczna (nieważna) z mocą wsteczną od chwili jej zawarcia dopiero po złożeniu przez konsumenta oświadczenia, że nie wyraża zgody na utrzymanie w mocy nieuczciwego warunku, jest świadomy konsekwencji nieważności umowy i wyraża zgodę na nieważność umowy?
TSUE zwrócił uwagę na potrzebę zapewnienia konsumentom jak najszerszej ochrony
Poprawność rozumowania polskiego sądu potwierdził Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Po rozpoznaniu sprawy rozstrzygnął, że zastrzeżona dla konsumenta możliwość sprzeciwienia się stosowaniu dyrektywy 93/13 nie może być rozumiana w ten sposób, że nakłada na niego obowiązek powołania się na przepisy tej dyrektywy w drodze sformalizowanego oświadczenia złożonego przed sądem.
Na mocy dyrektywy dla konsumenta została stworzona możliwość, aby ten, po poinformowaniu go przez sąd krajowy o skutkach swojej decyzji, nie podnosił nieuczciwego i niewiążącego charakteru klauzuli umownej i w ten sposób wyraził dobrowolną i świadomą zgodę na dany warunek.
Takie prawo działania jasno rozstrzyga, że ochrona konsumenta funkcjonuje automatycznie. Niewiążący skutek klauzul abuzywnych nie może zostać zawieszony albo uzależniony od spełnienia przesłanek przewidzianych przez prawo krajowe lub wynikających z orzecznictwa krajowego.
Orzeczenie jest ważnym przełomem w sprawach frankowych
Na tej podstawie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku kończącym sprawę rozstrzygnął, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wykładni prawa krajowego, zgodnie z którą w celu dochodzenia praw, które wywodzi się z tej dyrektywy, konsument jest zobowiązany do złożenia przed sądem sformalizowanego oświadczenia. Takie rozstrzygnięcie TSUE to dla konsumentów szereg korzyści.
Niedawny wyrok Trybunału oznacza, że w praktyce nieuczciwe klauzule umowne nie wywierają skutków wobec konsumentów już od chwili zawarcia umowy. Trybunał stoi na stanowisku, że ochrona konsumentów w obliczu sporu z bankiem – czyli silniejszą stroną stosunku prawnego – powinna być nieograniczona. Z tego powodu sądy krajowe powinny wymagać od przedsiębiorców wzięcia odpowiedzialności za swoje naruszenia i nie czekać na oświadczenie konsumenta, zapewniając mu automatyczne wsparcie.
Inna interpretacja – zdaniem TSUE – sprawiłaby, że ochrona konsumenta byłaby nieefektywna i mogłaby utrudnić dochodzenie roszczeń. Orzeczenie w sprawie o sygn. akt C-140/22 rozstrzyga wątpliwości, które pojawiały się w interpretacjach sądów różnych instancji. Jednocześnie uprości kredytobiorcom walkę o swoje prawa i przyczyni się do przyspieszenia postępowań sądowych.