Sprawy frankowe są rozpatrywane przez sądy już od kilku lat. Początkowa rezerwa frankowiczów z czasem – na skutek wymiernych efektów w postaci zasądzonych na rzecz kredytobiorców kwot – przerodziła się w ogromne zainteresowanie takimi postępowaniami. Dziś to klienci banków wygrywają zdecydowaną większość spraw. Statystyki poprawiają się z roku na rok i nic nie wskazuje na to, aby ta tendencja miała ulec zmianie.
Kredytobiorcy od dłuższego czasu chętnie pozywają banki
Początki postępowań frankowych nie były łatwe. Trudno było przewidzieć szanse na wygraną, a skuteczność podnoszonych argumentów pozostawała wątpliwa. Obecnie wiemy już, że stanowisko frankowiczów jest powszechnie uznawane przez sądy i trybunały. Z roku na rok coraz więcej osób podejmowało decyzję o rozpoczęciu walki o swoje prawa i unieważnienie umowy.
Należy podkreślić, że nie istnieje jedna, kompletna baza wyroków sądowych dotyczących kredytów frankowych. Zbierane informacje są zaczerpnięte z publikacji w internecie, własnej praktyki, mediów społecznościowych i portalu orzeczeń, który prowadzi Ministerstwo Sprawiedliwości. W ten sposób udaje się z dużą dokładnością odtworzyć statystyki frankowe.
Na tej podstawie można wskazać, że w 2021 roku wydano około 2650 korzystnych dla kredytobiorców wyroków. Współczynnik wygranych spraw wyniósł aż 95 procent. Dla osób, które zwlekały ze złożeniem pozwu albo rozważały podpisanie ugody, był to jasny znak, że warto działać.
Rok 2022 rekordowy dla frankowiczów
Decyzję o pozwaniu banku pod koniec 2021 roku i w 2022 roku podjęło wielu frankowiczów. Wpływ na taki trend miały pozytywne wyroki w poprzednich okresach.
Kredytobiorcy, którzy zdecydowali się skierować swoją sprawę na drogę postępowania sądowego, w 2022 roku nie mieli na co narzekać. Odsetek wygrywanych przez frankowiczów procesów wzrósł aż do 97,1 procent.
Nie ma wątpliwości, że to kredytobiorcy w 2022 roku byli górą w sprawach frankowych. W analizowanym okresie wydano 9320 korzystnych dla konsumentów wyroków. Banki wygrały jedynie w 256 sprawach. Do uchylenia orzeczenia wydanego przez sąd I Instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania doszło jedynie 20 razy.
Eksperci podkreślają, że wzrost odsetka wygrywanych przez frankowiczów spraw przy jednoczesnym kilkukrotnym wzroście liczby wyroków wydawanych w takich sprawach to jasny znak, że orzecznictwo sądów staje się ugruntowane. Nie ma wątpliwości, że banki mają niewiele argumentów i nie są w stanie zmienić niekorzystnych dla siebie trendów w sprawie kredytów waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego.
Jakie są dominujące rozstrzygnięcia spraw frankowych? Unieważnienie a odfrankowienie kredytu
W wyjątkowo korzystnym dla frankowiczów 2022 roku sądy wydały aż 9021 wyroki stwierdzające nieważność umowy kredytu. Orzeczenie w przedmiocie odfrankowienia zobowiązania – czyli utrzymania go w mocy z pominięciem nieuczciwych warunków umownych – zapadło jedynie 294 razy. Jasno widać, że w obliczu stwierdzenia w treści dokumentu klauzul abuzywnych sądy rzadko widzą szansę na dalsze wykonywanie umowy.
Pozytywne dla kredytobiorców były też wyroki w drugiej instancji. Sądy przyspieszyły pracę i w 2022 roku zapadło ponad 1560 takich orzeczeń. Blisko 99 procent okazało się korzystne dla frankowiczów. Dla porównania w 2021 roku sądy II instancji wydały zaledwie 390 wyroków. Nie zmienia to faktu, że już w tamtym okresie 98 procent z nich potwierdzało stanowisko kredytobiorców i prawomocnie stwierdzało nieważność zobowiązania albo zasadność odfrankowienia kredytu.
Prognozy na przyszłość
Przytoczone statystyki nie pozostawiają złudzeń – frankowicze wygrywają w sądach w większości spraw. Ich żądania są zazwyczaj uwzględniane w całości. Dzięki regularnie pojawiającym się wygranym kolejni kredytobiorcy decydują się pozwać banki.
W 2023 roku wygranych spraw może być jeszcze więcej. Wszyscy czekamy na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie o sygn. akt C-520/21. Korzystna dla frankowiczów opinia Rzecznika Generalnego pozwala jednak przypuszczać, że orzeczenie przyzna rację konsumentom i zaakcentuje wagę ich ochrony jako słabszej strony stosunku prawnego. W tych okolicznościach banki utracą kolejny argument i w obliczu stwierdzenia nieważności umowy nie będą mogły domagać się wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.
Z tego powodu nie warto decydować się na podpisanie ugody z bankiem. Regularnie pojawiające się propozycje polubownego zakończenia sporu wskazują na złą sytuację instytucji finansowych. Banki widzą, że statystyki wyraźnie przemawiają na ich niekorzyść i starają się ratować.
Podpisując ugodę, kredytobiorcy mogą jednak sporo stracić. Średnia różnica to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Trzeba pamiętać, że obecnie postępowania frankowe są rozpatrywane sprawnie, a banki nie mają nowych argumentów. Z tego powodu warto rozważyć wzięcie spraw w swoje ręce i pozwanie banku. W ten sposób zyskujesz szansę na uwolnienie się od uciążliwego zobowiązania i odzyskanie nienależnie pobranych kwot.