TSUE zajmie się sankcją kredytu darmowego – umowy cesji wierzytelności pod lupą

TSUE zajmie się sankcją kredytu darmowego – umowy cesji wierzytelności pod lupą

W polskich sądach przybywa spraw dotyczących sankcji kredytu darmowego. Spora część z nich opiera się na modelu cesji wierzytelności. Stosowane wobec konsumentów praktyki wzbudziły wątpliwości Sądu Rejonowego w Gdyni, który zdecydował się skierować pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tej sprawie. Teraz TSUE zajmie się analizą warunków takich umów i oceni, czy są uczciwe.

O co chodzi w sprawach dotyczących sankcji kredytu darmowego?

Ruszyła lawina pozwów w sprawie sankcji kredytu darmowego. Spory dotyczą kredytów konsumenckich, w których banki dopuściły się naruszeń w stosunku do kredytobiorców, np. nie dopełniając obowiązków informacyjnych czy błędnie obliczając koszty zobowiązania. Jest o co walczyć, bo konsumenci mogą liczyć na zwrot nienależnie uiszczonych kosztów. Roszczenia mogą wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Nowe sprawy doprowadziły do uaktywnienia się na rynku firm skupujących wierzytelności. To dla nich łatwe źródło dochodu. Taki model spotkał się z powszechną krytyką. Wątpliwości budzi, czy konsumenci decydujący się na podpisanie tego typu umów mają wystarczającą wiedzę, aby ocenić, czy są one dla nich opłacalne i ile mogliby uzyskać, gdyby zdecydowali się walczyć o swoje prawa na własną rękę.

Sprawa pod sygnaturą C-600/24 jest już zarejestrowana w TSUE

Zagadnienie zwróciło uwagę Sądu Rejonowego w Gdyni przy okazji jednej z rozpatrywanych spraw (sygn. akt I 1 C 1050/24). Postanowieniem z 21 sierpnia 2024 roku skierował w związku z tym do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytanie prejudycjalne, które dotyczy masowego skupowania wierzytelności z tytułu sankcji kredytu darmowego.

Głównym punktem wątpliwości jest sytuacja konsumentów, w których imieniu roszczenia w zakresie SKD składają na zasadzie cesji wierzytelności firmy odszkodowawcze. Okazuje się, że konstrukcja takich umów sprawia, że kredytobiorcy zyskują jedynie niewielki procent wartości roszczenia. Na pieniądze muszą często czekać latami.

W rozpatrywanej sprawie dla konsumenta zastrzeżono korzyść w postaci jedynie 25 procent kwoty, którą ewentualnie uda się odzyskać. Dla porównania firma odszkodowawcza ustaliła na swoją rzecz wynagrodzenie o wartości aż 75 procent roszczenia oraz całość należności ubocznych. W umowie cesji nie określono – nawet orientacyjnie – wartości wierzytelności.

Na tej podstawie Sąd Rejonowy w Gdyni skierował do TSUE pytanie prejudycjalne o następującej treści:

Czy art. 3 ust. 1 i art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że sprzeciwiają się one zawieraniu w odpłatnej umowie przelewu wierzytelności pieniężnej zawartej przez konsumenta z przedsiębiorcą postanowień przewidujących określenie wynagrodzenia przysługującego konsumentowi za zbycie wierzytelności przy użyciu wskaźnika procentowego, o ile w umowie nie wskazano kwotowo wartości zbywanych wierzytelności?”

Skupowanie wierzytelności pod lupą

Do umów cesji wierzytelności zgłaszanych jest szereg zastrzeżeń.

Firmy zajmujące się skupem wprowadzają do ich treści szereg ryzykownych dla konsumentów zapisów, w tym dotyczących niesprecyzowanych obowiązków kredytobiorcy i kar za ich naruszenie. W umowach brakuje limitu tych kar, co rodzi realne zagrożenie.

Popularną praktyką jest podpisywanie dodatkowej umowy na świadczenie usług prawnych. W rzeczywistości takie usługi nie są świadczone, bo to skupujący dochodzi wierzytelności we własnym imieniu. Dla konsumenta to jednak obowiązek zapłaty kolejnego wynagrodzenia.

Duże wątpliwości wiążą się również z faktem, że w takich umowach to skupującemu przypadają najczęściej wszystkie odsetki ustawowe za opóźnienie. Z tego powodu firma nie ma żadnej motywacji, aby sprawnie złożyć pozew. Zamiast tego woli czekać tak długo, jak to możliwe, aby jak najbardziej podwyższyć zysk z odsetek. W tym czasie czeka również konsument, który nie ma żadnego narzędzia, aby zmotywować skupującego do działania.

Uważaj na podpisywane umowy

Jeśli Twój kredyt spełnia warunki uprawniające do skorzystania z sankcji kredytu darmowego i chcesz zawalczyć o zwrot, podejdź do sprawy rozsądnie. Zawsze czytaj dokładnie podpisywane umowy i zwracaj uwagę na nieuczciwe zapisy.

Warto wiedzieć, że spółki skupujące wierzytelności nie są kancelariami adwokackimi ani radcowskimi. Tak wysokie opłaty za usługi stałyby bowiem w sprzeczności z wiążącymi je zasadami etyki zawodowej. Pobieranego wynagrodzenia nie da się uzasadnić w obiektywny sposób, w tym ponoszonym poziomem ryzyka, które i tak pozostaje przy kredytobiorcy.

Z tego powodu – jeśli chcesz podjąć działania w sprawie swojego kredytu – skontaktuj się z naszą Kancelarią i przeprowadź analizę umowy. W tym przypadku masz pewność, że warunki współpracy będą z góry znane i uczciwe, a wsparcie zostanie udzielone przez profesjonalnych pełnomocników specjalizujących się w postępowaniach dotyczących sankcji kredytu darmowego.

Facebook
LinkedIn

Najnowsze Artykuły

Sankcja kredytu darmowego – na czym polega i kiedy ma zastosowanie?

4 lutego, 2025

Dziedziczenie długów – co się z tym wiąże i czy można tego uniknąć?

3 lutego, 2025

TSUE zajmie się sankcją kredytu darmowego – umowy cesji wierzytelności pod lupą

30 stycznia, 2025

Dobrowolne zrzeczenie się praw rodzicielskich

23 stycznia, 2025

Social Media

Formularz kontaktowy
Zapraszamy do kontaktu

Formularz został wysłany

Skontaktujemy się z tobą w ciągu 24h

Jesteśmy w trakcie analizowania twojego problemu.